​Prokuratura Krajowa sprawdzi, czy wniosek poznańskiej prokuratury o utajnienie procesu Adama Z. w sprawie śmierci Ewy Tylman jest słuszny - dowiedział się reporter RMF FM Patryk Michalski. To reakcja prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry na list ojca Ewy Tylman.

REKLAMA

Ojciec Ewy Tylman skierował wczoraj list do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry w sprawie swojej córki, zaginionej w ubiegłym roku Ewy Tylman. To jego głos sprzeciwu wobec decyzji o utajnieniu procesu oskarżonego Adama Z. W piśmie poprosił prokuratora generalnego o zmianę tej decyzji i ujawnienie przebiegu procesu.

"Piszę jako ojciec nieżyjącej, ukochanej mojej córki Ewy Tylman" - od tych słów rozpoczyna się list Andrzeja Tylmana, który opublikował portal TVN24.pl. W piśmie, do którego odniósł się dziś Zbigniew Ziobro, Tylman poprosił o ujawnienie procesu Adama Z.

Prokuratura złożyła w sądzie wniosek o utajnienie procesu oskarżonego. "Jako ojciec pokrzywdzonej sprzeciwiam się takiemu wnioskowi i proszę Pana Prokuratora o zmianę tej decyzji" - napisał ojciec dziewczyny.

Rozumiem, że pewne wątki z tej sprawy powinny być za drzwiami zamkniętymi do czego wystarczy utajnienie może kilku przesłuchań. Wszystko to co działo się w tej sprawie, ilość wersji, wydarzeń, tego co się mogło z Ewą stać, tworzenie fałszywych dowodów powoduje, że sprawa musi być prowadzona z otwartą kurtyną.
Andrzej Tylman

"Jako ojcu zamordowanej zależy mi, aby cała prawda ujrzała światło dzienne" - apelował mężczyzna. "Liczę zatem na Pana zrozumienie i pomoc" - skierował się do Ziobry.

Zbigniew Ziobro sprawdzi, czy wniosek o utajnienie jest słuszny

Zbigniew Ziobro zapoznał się z listem ojca Ewy Tylman. Chciał udostępnienia akt z postępowania, zapoznał się z nimi i zdecydował, że jeden z departamentów w Prokuraturze Krajowej przyjrzy się tej sprawie.
"To sprawa pilna" - usłyszał nasz dziennikarz. Kontrola będzie przeprowadzona szybko, ponieważ sąd wniosek o utajnienie ma rozpatrzyć już 8 grudnia.

Kobieta zaginęła rok temu

26-letnia Ewa Tylman zaginęła rok temu. Po raz ostatni była widziana w nocy z 22 na 23 listopada 2015 w okolicach ul. Mostowej. Do domu odprowadzał ją kolega, Adam Z.

Ciało kobiety znaleziono pod koniec lipca prawie 12 km od miejsca, gdzie widziano ją po raz ostatni. Jej tożsamość potwierdziły badania DNA.

Prokurator oskarżył Adama Z. o to, że 23 listopada 2015 r., przewidując możliwość pozbawienia życia Ewy Tylman, zepchnął ją ze skarpy, a potem nieprzytomną zepchnął do wody. Według śledczych mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa był poczytalny i odpowiada za zabójstwo z tzw. zamiarem ewentualnym. Grozi mu kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.

Akt oskarżenia przeciwko Adamowi Z. liczy kilkadziesiąt tomów. W śledztwie wykonano kilkanaście różnego rodzaju ekspertyz, zabezpieczono też wszelkie dostępne nagrania z monitoringu oraz telefony komórkowe nie tylko oskarżonego, ale i innych osób, które coś wiedzieć o zdarzeniu.

(łł)