Jarosław Kaczyński zapowiedział, że podczas przesłuchania w prokuraturze wymieni osoby, o których usłyszał, że "dostają po głowie" w związku ze swoją działalnością. Szef Prawa i Sprawiedliwości miał kilka tygodni przed śmiercią Petelickiego poznać tzw. "krótką listę" osób zagrożonych. Był na niej m.in. twórca GROM-u.

REKLAMA

Decyzję o przesłuchaniu Kaczyńskiego w śledztwie dotyczącym śmierci gen. Sławomira Petelickiego podjęto po medialnej wypowiedzi szefa PiS. W zeszłym tygodniu mówił on o istnieniu "krótkiej listy osób, które bardzo dużo mówią i są w związku z tym zagrożone".

Prezes PiS powiedział dziś, że o liście zagrożonych osób przypomniał sobie po śmierci gen. Petelickiego.To jest moja rozmowa z pewną osobą, która wymieniając kilka nazwisk powiedziała, że kilka osób zaczęło dużo mówić i wszystkie "dostają po głowie". Nie w sensie fizycznym, ale mają jakieś śledztwa, procesy, coś złego dzieje się w ich życiu. Wymieniła kilka znanych nazwisk, wśród nich Petelickiego. Ja nie zrozumiałem tego, że chodzi o zagrożenie życia, uczciwie mówiąc niespecjalnie zwróciłem na to uwagę, póki nie doszło do śmierci generała. Wtedy to sobie przypomniałem i zrobiło to na mnie wrażenie. Dlatego to powiedziałem - stwierdził. Dodał, że listę nazwisk ujawni wyłącznie w prokuraturze. Nie jest to nic sensacyjnego, tych nazwisk łatwo się domyślić - zapewnił. Zdradził tylko, że chodzi mu o osoby, które z racji pełnionych funkcji na początku lat 90. miały bardzo duży dostęp do informacji.

Generał targnął się na swoje życie

Zobacz również:

16 czerwca żona generała Petelickiego znalazła go w podziemnym parkingu wielorodzinnego budynku, w którym mieszkał, na warszawskim Mokotowie. Na miejscu znaleziono broń, z której padł strzał.

Ciało Petelickiego oraz broń były ułożone w sposób, który wyklucza udział osób trzecich. Ponadto pistolet przed strzałem został włożony do ust. Na zabezpieczonym monitoringu co prawda nie widać co dzieje się w momencie strzału, jednak można z całą pewnością stwierdzić, że w okolicach samochodu generała nie było nikogo poza nim.

Założyciel GROM-u

Sławomir Petelicki urodził się 13 września 1946 r. w Warszawie. Był generałem brygady Wojska Polskiego. Studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Od skończenia studiów aż do 1990 r. Sławomir Petelicki był funkcjonariuszem MSW. Wiele lat spędził, pracując w placówkach dyplomatycznych za granicą - w Chinach, Wietnamie Północnym, Nowym Jorku. Był m.in. odpowiedzialny za kontrwywiad zagraniczny. W Polsce zajmował się wywiadem ekonomicznym. Potem został szefem Wydziału Ochrony Placówek MSZ.

Sławomir Petelicki był współorganizatorem oraz pierwszym dowódcą Jednostki Wojskowej "GROM" - elitarnego oddziału komandosów. W 1996 r. został pełnomocnikiem premiera do walki z przestępczością zorganizowaną. W 1998 r. Sławomir Petelicki awansował na stopień generała brygady. Przeszedł w stan spoczynku i zajął się działalnością biznesową.