Jeśli nie udaje się do Gdańska - czy choćby do Płocka - spróbujmy razem pociągnąć ropociąg chociaż do czeskich Kralup - kusi premiera Kaczyńskiego w Kijowie szef ukraińskiego rządu Wiktor Janukowycz.

REKLAMA

Kralupy to miejscowość w Czechach. Niedaleko jest rafineria. Najważniejsze jest jednak to, że w pobliżu przebiega główna nitka rurociągu Przyjaźń. Tamtędy rosyjska ropa płynie na Zachód.

Kralupy będą sprawdzianem naszych możliwości – mówi Janukowycz: Jeżeli uda się zrealizować prace na tym odcinku, to będzie to bardzo optymistyczne dla wszystkich uczestników projektu, także będzie to realny początek wspólnej inwestycji.

Co ciekawe pomysł podoba się polskiemu premierowi: Ta koncepcja, którą pan premier przedstawił wydaje się koncepcją bardzo rozsądną i nadającą także sens ekonomiczny temu przedsięwzięciu.

Do ustalenia zostały według niego jedynie detale. Może chodzi o to, aby zagwarantować, że kaspijska ropa z Odessy nie trafi na zachód rurociągiem, który nie dochodzi nawet do Polski.