Wbrew wcześniejszym ustaleniom i zapowiedziom Izrael nie wycofa swoich oddziałów z rejonu Betlejem i Beit Dżala na Zachodnim Brzegu Jordanu. Operacja została wstrzymana, ponieważ Palestyńczycy nie przestrzegają zawieszenia broni. W Betlejem wciąż dochodzi do wymiany ognia.

REKLAMA

"Jeśli Palestyńczycy przestrzegaliby zawieszenia broni na co zgodzili się na specjalnym spotkaniu rady bezpieczeństwa Izrael rozpocząłby wycofywanie swoich oddziałów, ale Izrael znowu znalazł się pod ostrzałem ze strony ludzi Arafata. Dlatego nie możemy się wycofać kiedy nie ma spokoju” - tłumaczył rzecznik izraelskiego rządu. Posłuchaj relacji naszego korespondenta Eli Barbura:

Do sześciu miast na zachodnim brzegu Jordanu armia izraelska wkroczyła po zamordowaniu przez Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny izraelskiego ministra turystyki Rehawama Zeewiego. Izrael chce od przywódcy Autonomii palestyńskiej Jasera Arafata- wydania zabójców ministra i powstrzymania terroru. Tymczasem przedstawiciele Palestyny oskarżają Izrael, że sam zorganizował zamach na Zeeviego.

09:35