W tym tygodniu Instytut Pamięci Narodowej wyda pierwsze zaświadczenia osobom represjonowanym w PRL, które chcą skorzystać z ustawy o pomocy finansowej dla działaczy opozycji komunistycznej. Zaangażowani w obalenie komunizmu, którzy są w złej sytuacji finansowej, mogą liczyć na jednorazową zapomogę i roczne świadczenie w wysokości 400 złotych.

REKLAMA

Pierwsza fala wniosków wskazuje, że chętnych może być nawet kilka tysięcy. Do IPN jeszcze przed wejściem w życie ustawy o pomocy opozycjonistom wpłynęło 200 wniosków i każdego dnia spływają kolejne - mówi prezes Instytutu Łukasz Kamiński. One już podlegają w tej chwili normalnej procedurze. Wiemy jak to jest pilna sprawa i jak ta pomoc dla wielu osób jest potrzebna, więc traktujemy to absolutnie priorytetowo - dodaje.

Wniosek do IPN to pierwszy krok. Instytut każdej osobie, która ubiega się o status opozycjonisty, musi najpierw wydać zaświadczenie, że nie była po drugiej stronie barykady i nie była pracownikiem ani współpracownikiem organów bezpieczeństwa. Drugi krok to udokumentowanie działalności opozycyjnej. Tym zajmować się będzie Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, ale i poniekąd sami opozycjoniści. W każdym województwie mają powstać specjalne rady opiniujące te wnioski.

Na pomoc mogą liczyć osoby w złej sytuacji materialnej, które przez co najmniej rok prowadziły zagrożoną karą działalność opozycyjną i były represjonowane przez służby.

(MRod)