Ogrodzenie zniknie i będzie chodnik, z którego będą korzystać m.in. niewidomi - to efekt interwencji reportera RMF FM w Lublinie. Spółdzielnia niewidomych ogrodziła parking i chodnik, tym samym zagradzając przejście do sklepu spożywczego.

REKLAMA

Decyzję o odkupieniu działki od Spółdzielni Niewidomych podjął dziś rano prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Zlecił już swoim urzędnikom zajęcie się sprawę - tak, żeby można było jak najszybciej przejąć teren.

Miejski radny Marcin Nowak, który zaangażował się w pomoc niewidomym z kolei poinformował, że od prezesa spółdzielni uzyskał informację, iż zarząd zgadza się na sprzedaż. Teraz decyzję będzie musiało zaakceptować walne zgromadzenie.

Im szybciej strony dogadają się co do warunków, tym szybciej płot zniknie. Gdyby nie udało się to w ciągu najbliższych dwóch tygodni, czyli do najbliższej sesji rady miasta, prezydent podda pod głosowanie uchwałę intencyjną. Chodzi o to, żeby mieszkańcy mieli pewność, że sprawa zostanie załatwiona do końca.

Teraz trzeba się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Z chwilą przejęcia działki, ogrodzenie automatycznie zostanie rozebrane. Chyba, że wcześniej dobrą wolą wykaże się Spółdzielnia Niewidomych i sama umożliwi przejście.