Podejrzana przez holenderską prokuraturę o uprowadzenie własnego dziecka nauczycielka spod Poznania nie trafi do aresztu. Sąd okręgowy w Poznaniu odmówił Holendrom wydania kobiety. Anna Chmielewska odeszła od męża Holendra i wróciła do Polski z 18-miesięcznym synkiem. Niderlandzka prokuratura wysłała za nią Europejski Nakaz Aresztowania.

REKLAMA

Holenderscy śledczy zarzucili kobiecie uprowadzenie dziecka. W polskim prawie rodzic z pełnymi prawami do opieki nad dzieckiem nie może odpowiadać za jego uprowadzenie. Mało tego. Twierdzimy, że mąż pani Anny Chmielewskiej - osoba, która spowodowała, że dzisiaj zatrzymano tą kobietę, wyraził zgodę na jej wcześniejszy wyjazd z dzieckiem - mówi obrońca. Ona sama noc spędziła w izbie zatrzymań:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Jutro przed sądem prawdopodobnie pojawi się sam ojciec. Sąd zdecyduje, czy do czasu zakończenia sprawy rozwodowej, mały Ebi pojedzie do Holandii, czy zostanie w Polsce.