Czterej członkowie ONZ-owskiej misji, którzy zostali uwolnieni przez porywaczy w separatystycznej Abchazji, mają jutro przybyć do Tbilisi - powiedział przedstawiciel władz Gruzji. Według przedstawicieli władz w Gruzji udało się uwolnić uprowadzone osoby bez płacenia okupu.

REKLAMA

Bliższe szczegóły porozumienia, jakie zawarto po dwóch dniach negocjacji z porywaczami, nie są znane. Miejscowe media twierdziły, że porywacze żądali okupu w wysokości - według różnych źródeł - od 1,5 do 3 mln dolarów.

Obserwatorzy ONZ – dwóch Niemców, Duńczyk i ich gruziński tłumacz - zostali uprowadzeni w miniony czwartek w regionie Wąwozu Kodorskiego na granicy z Abchazją.

To nie pierwsze uprowadzenie obserwatorów ONZ w tym regionie. W grudniu roku 2000 ofiarami porwania byli oficerowie polski i grecki, którzy - dzięki staraniom władz gruzińskich - zostali uwolnieni po kilku dniach. Wówczas też władze Gruzji zapewniały, że okupu nie zapłacono.

Niemniej zarówno dyplomaci, jak i pracownicy organizacji humanitarnych podejrzewają, że i wówczas, i teraz władze Gruzji zapłaciły porywaczom, by ratować reputację Tbilisi i nie odstraszać zachodnich inwestorów.

22:40