Hanna Gronkiewicz-Waltz zachowuje mandat prezydenta stolicy - zdecydowała Rada Warszawy. „Za” przyjęciem uchwały o niewygaszeniu mandatu głosowało 38 radnych, „przeciw” było 20.

REKLAMA

Wygaszenia mandatu chciał wojewoda; pani prezydent z opóźnieniem złożyła bowiem oświadczenie o działalności gospodarczej męża. Przed głosowaniem Gronkiewicz-Waltz podtrzymała swoje wcześniejsze wyjaśnienia na ten temat. Stwierdziła, że dokumentów w ogóle nie musiała składać, bo jej mąż nie wykonuje działalności gospodarczej na terenie stolicy, gdzie ona jest prezydentem.

Mimo pozytywnego dla Gronkiewicz-Waltz rozstrzygnięcia, wojewoda mazowiecki nie składa broni. Zapowiada, że 1 marca, jak tylko upłynie miesiąc od pierwszego wezwania do wygaszenia mandatu, wyda zarządzenie zastępcze, stwierdzające wygaśnięcie mandatu pani prezydent. Jacek Sasin chce, aby w stolicy jak najszybciej pojawił się komisarz. Problem w tym, że według Gronkiewicz-Waltz w tej sprawie musi jeszcze wypowiedzieć się sąd. Inną opinię na ten temat ma oczywiście wojewoda.

Wygląda więc na to, że szykuje się prawdziwa bitwa warszawska. Tym bardziej, że radni przegłosowali wniosek PO w sprawie nowej uchwały. Zgodnie z nią przewodniczący Rady będzie miał możliwość zaskarżania decyzji administracji rządowej w imieniu Hanny Gronkiewicz-Waltz. W praktyce oznacza to, że będzie on pełnomocnikiem prawnym pani prezydent, gdyby w Warszawie doszło do dwuwładzy. Jak wygląda sytuacja wokół prezydentury w Warszawie posłuchaj w relacji reportera RMF FM Krzysztofa Zasady:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Lord Vader na Radzie Warszawy

Zanim doszło do głosowania nad wnioskiem o niewygaszanie mandatu pani prezydent, radni ponad 3 godziny spędzili na słownych przepychankach.

W przemowach radnych nie brakowało osobistych wycieczek, uszczypliwości, wyszukanych porównań i scenicznych metafor. Nikogo nie zdziwił nawet happening zorganizowany przez młodych z Platformy Obywatelskiej, którzy wprowadzili na salę obrad człowieka przebranego za Lorda Vadera. To uosobienie komisarza, którego chce PiS - skandowali. Takiego komisarza chce nam wprowadzić PiS. Komisarz, który zostanie zesłany przez rządy ciemności. Nie pozwolimy na to.

Dodajmy, że na sali obrad pojawili się także warszawiacy - przeciwnicy i zwolennicy wygaszania mandatu Gronkiewicz-Waltz. Były więc zarówna hasła typu: "Wybór warszawiaków, wyborem radnych", "Wybraliśmy gospodarza, nie chcemy komisarza", jak i "Wirus.Stop.Gronkowiec.Stop".