Chcemy wykorzystać talent Marcinkiewicza – mówi Przemysław Gosiewski. Gość Faktów RMF FM zaznacza, że powrót ekspremiera do rządu nie powinien przełożyć się na koalicyjne kłopoty z LPR-em.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Konrad Piasecki: Panie ministrze, mówił pan, że pracuje pan nad propozycją dla Kazimierza Marcinkiewicza. Wypracował już pan coś?

Przemysław Gosiewski: To pracuje rząd i pan premier. Jest kilka propozycji związanych z udziałem pana Kazimierza Marcinkiewicza w pracach rządu.

Konrad Piasecki: Na ile to atrakcyjne propozycje?

Przemysław Gosiewski: Jeżeli spojrzymy na pola zainteresowania pana Kazimierza Marcinkiewicza to są: z jednej strony - sfera edukacyjna, z drugiej – gospodarcza, to myślę, że oba pola byłyby ciekawe. Wiem, czym Kazimierz Marcinkiewicz zajmował się również jako poseł.

Konrad Piasecki: Tylko, że pole edukacji zajmuje Roman Giertych. Czyżby to zwiastowało jakieś kłopoty koalicyjne?

Przemysław Gosiewski: Nie sądzę. Natomiast my chcemy, aby wykorzystać dla Polski talent Kazimierza Marcinkiewicza, jako sprawnego administratora i polityka, który umie przyciągać ludzi.

Konrad Piasecki: Czyli co? Będzie takim PR-owcem od spraw gospodarczych?

Przemysław Gosiewski: Myślę, że w lepszym tonie będzie to, że najpierw pan premier porozmawia z panem Kazimierzem Marcinkiewiczem, a potem będziemy komentować.

Konrad Piasecki: To ja zapytam inaczej: czy ta funkcja dla Kazimierza Marcinkiewicza oznacza czyjąś dymisję, czy to będzie funkcja nowa i dodatkowa?

Przemysław Gosiewski: Z racji tego, że jest kilka propozycji, to trudno odpowiedzieć wprost na pana pytanie.

Konrad Piasecki: Czyli jest możliwe, że ktoś z rządu odejdzie, żeby zrobić miejsce dla Kazimierza Marcinkiewicza.

Przemysław Gosiewski: Oczywiście jest to możliwe.

Konrad Piasecki: Czyli może być w którymś z ministerstw, które w tej chwili obejmują ludzie PiS-u?

Przemysław Gosiewski: My nie zamierzamy dzielić ministerstw, powoływać nowych, pączkować administracji. Jeżeli pan Kazimierz Marcinkiewicz przyjąłby którąś z propozycji pana premiera, to może się wiązać z tym, że ktoś z obecnych ministrów przestanie tą funkcję pełnić.

Konrad Piasecki: A może wicepremier do spraw gospodarczych?

Przemysław Gosiewski: Nie chciałbym się w tej sprawie wypowiadać, dlatego że nie wiem, jaką propozycję przyjmie pan Marcinkiewicz.

Konrad Piasecki: A uważa pan, że Marcinkiewicza powinno się wykorzystać, czy też należy go przesunąć gdzieś na boczny tor – dyplomacja, biznes – takie pomysły się pojawiają.

Przemysław Gosiewski: Uważam, że powinien być na pierwszym froncie, dlatego że jest to naprawdę cenny polityk.

Konrad Piasecki: Ale może też być politykiem groźnym, bo np. wspomina coś o spotkaniach z Janem Rokitą?

Przemysław Gosiewski: Pan Kazimierz Marcinkiewicz udowodnił, że jest politykiem, który gra zespołowo, a tym zespołem jest Prawo i Sprawiedliwość.

Konrad Piasecki: Ale może zmienić zespół?

Przemysław Gosiewski: Ale też udowodnił, że nie zamierza zmieniać zespołu.

Konrad Piasecki: A patrząc na historię ostatnich miesięcy, nie uważa pan, że jednak to był błąd, że Kazimierz Marcinkiewicz przestał być premierem?

Przemysław Gosiewski: Proszę pana, nie sądzę, żeby to był błąd, dlatego że my nie mieliśmy postaci bardziej znaczącej, która mogłaby ubiegać się o fotel prezydenta Warszawy. A to był rzeczywiście bój, na którym nam bardzo zależało.

Konrad Piasecki: Panie ministrze, jak idzie śledztwo w sprawie wycieku tajnej notatki ze spotkania pana Jesienia z wiceambasadorem USA?

Przemysław Gosiewski: Na początku było wiadomo, skąd mógł wypłynąć dokument. Chodzi o to, żebyśmy zbadali całościowo sprawę.

Konrad Piasecki: Z ministerstwa edukacji?

Przemysław Gosiewski: Naprawdę dzisiaj przedwcześnie jest budować całościowo oceny, nie mając jeszcze zakończonego postępowania.

Konrad Piasecki: Ale pana uśmiech mówi wszystko.

Przemysław Gosiewski: Proszę pana, ja się uśmiecham dlatego, bo zawsze jestem człowiekiem pogodnym.

Konrad Piasecki: A czy za tę sprawę polecą jakieś głowy?

Przemysław Gosiewski: Na pewno tak, bo na pewno muszą ponieść odpowiedzialność ci, którzy go wytworzyli, a którzy go odpowiednio nie zabezpieczyli.

Konrad Piasecki: Minister Kancelarii Premiera Leszek Jesień, no bo to on wytworzył ten dokument?

Przemysław Gosiewski: Jak się zapoznam z wynikami prowadzonego postępowania, to wówczas będzie można to ocenić.

Konrad Piasecki: Dziękuję bardzo.

Przemysław Gosiewski: Dziękuję.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio