Gdańskie Centrum Sercowo-Naczyniowe - najskuteczniejszy ośrodek kardiochirurgii w Polsce - odwołuje się w sprawie sieci szpitali. Chce też interwencji ministra zdrowia. Chodzi o likwidację lecznicy wykonującej jedną trzecią zabiegów kardiochirurgicznych na Pomorzu. Centrum od października przestanie istnieć, bo znalazło się poza siecią.

REKLAMA

Władze Centrum chcą, by minister zdrowia interweniował ws. wpisania placówki do sieci szpitali. Gdańskie Centrum Sercowo-Naczyniowe (GCSN) Polsko-Amerykańskich Klinik Serca wykonuje ponad 600 operacji rocznie, co stanowi ok. 30 proc. wszystkich tego typu zabiegów na Pomorzu. Według Krajowego Rejestru Operacji Kardiochirurgicznych, w ostatnich czterech latach oddział należał do ośrodków o najniższej w kraju śmiertelności okołooperacyjnej.

Profesor Paweł Buszman, prezes zarządu American Heart of Poland, pytał dziś ostro, czy ideologia może zabijać, czy politycy mogą decydować o likwidacji tak skutecznego ośrodka. Jest to desperacja, jest to krzyk, wystąpienie w imieniu właśnie tych wszystkich, którzy czekają tutaj w kolejkach, przywożeni czasami 24 h/ dobę w ciężkich stanach - mówił.

Profesor Buszman podkreślał - gdańskie centrum ma pełne prawo być wpisane do sieci, zwłaszcza, że znalazły się w niej prywatne kliniki w innych częściach kraju.

(mpw)