Z Brukseli płyną kolejne apele do polskich władz, aby dopuściły na granicę z Białorusią Frontex, czyli Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Jak dowiedziała się brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, 5 października w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata nt. sytuacji na granicy z Białorusią. Będzie także rezolucja, w której europarlament wezwie polskie władze, aby dopuściły Frontex na granicę.

REKLAMA

Komisarz UE ds. polityki wewnętrznej Ylva Johansson potwierdziła, że KE chce obecności Fronteksu na wschodniej granicy UE.

"W naszych rozmowach z Polską, podobnie jak z Litwą i Łotwą, w pełni zgadzamy się, że granica zewnętrzna jest naszą wspólną granicą UE. Ważne jest, aby chronić naszą granicę przed agresją reżimu Łukaszenki. Aby to zrobić najlepiej, powinniśmy w pełni wykorzystać wspólne zasoby, takie jak pomoc Fronteksu i powinniśmy to robić w przejrzysty sposób. Pomaga to zapewnić, że przestrzegamy wspólnych wartości i obowiązków UE" - napisała w oświadczeniu przekazanym RMF FM.

Podkreśliła, że jest "bardzo zasmucona ofiarami śmiertelnymi na granicy polsko-białoruskiej". "Ratowanie życia zawsze musi być priorytetem. Konieczne jest zbadanie tego, co się stało i zapobieżenie większej liczbie zgonów" - czytamy w jej oświadczeniu.

Nieoficjalnie wiadomo, że polskie władze nie chcą się zgodzić na obecność Fronteksu na granicy z Białorusią, chociaż ta unijna agencja wyraziła już gotowość do wsparcia.

Frontex wspiera już skutecznie Litwę i Łotwę na granicy z Białorusią. "W obliczu kryzysu migracyjnego, a w szczególności szokujących doniesień o śmierci kilkorga uchodźców, Parlament Europejski wezwie w swojej rezolucji polskie władze do dopuszczenia Fronteksu na polsko-białoruską granicę" - przekazały RMF FM źródła w europarlamencie.

Zdaniem eurodeputowanego Roberta Biedronia, który jest szefem delegacji PE do spraw kontaktów z Białorusią, "rząd PiS nie radzi sobie z kryzysem, dlatego powinien skorzystać z pomocy wyspecjalizowanej w tym zakresie agencji unijnej".

W rezolucji PE nt. Białorusi znajdzie się także wezwanie do nałożenia piątego już pakietu sankcji na reżim Łukaszenki – właśnie w związku z sytuacją na granicach z Polską. W dokumencie będzie także ocena sytuacji na Białorusi. PE przypomni, że w tym kraju jest już 670 więźniów politycznych. W tekście rezolucji znajdzie się także ocena białorusko-rosyjskich ćwiczeń Zapad 2021.

Rezolucję o sytuacji na granicy z Białorusią zaproponowali Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, do których należy PiS. Chcieli, by została przyjęta w zeszłym tygodniu. Jednak dopiero poparcie ze strony Europejskiej Partii Ludowej (EPL) i socjaldemokratów (S&D) oraz rozszerzenie tematu na sytuację polityczna na Białorusi - umożliwiło decyzję Konferencji Przewodniczących grup politycznych PE.