Europejskiemu Bankowi Centralnemu nie podoba się pomysł zmiany pozycji Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej w naszym kraju. Chodzi o dyskutowany w ostatnich dniach pomysł powiększenia składu RPP, wprowadzenia do niej większej liczby przedstawicieli obecnej ekipy rządzącej i uzyskania przez rząd większego wpływu na decyzję Rady w sprawie obniżki stóp procentowych.

REKLAMA

Zdaniem wiceprezesa Europejskiego Banku Centralnego po takiej zmianie, Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej staną się zakładnikami "ekipy politycznej". Jak już informowaliśmy, premier uważa, że stopy powinny być obniżone w tym miesiącu po raz kolejny. Przedstawiciele Rady zapowiadali, że w najbliższym czasie nie należy oczekiwać takiej decyzji. Leszek Miller odpowiedział na to, że jeśli spór między rządem a Radą nie zostanie rozstrzygnięty na tej linii to rozstrzygnie go parlament. To zaś oznaczałoby zmianę przepisów, na mocy których pracują Bank i Rada, tak by uzyskać większy wpływ na ich decyzje.

22:45