Kraków, Warszawa, Zamość – łącznie w ponad 40 polskich miastach odbędą się dziś protesty Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Demonstracje mają związek z tragedią, do jakiej doszło w nowotarskim szpitalu. Z powodu wstrząsu septycznego zmarła tam 33-letnia Dorota. Była w 20. tygodniu ciąży, a trzy dni przed śmiercią lekarze stwierdzili u niej bezwodzie.

REKLAMA

Według informacji przedstawionych przez organizatorów demonstracje odbędą się zarówno w dużych miastach takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Poznań, jak i w mniejszych ośrodkach: Krośnie, Słupsku, Łomży. Łącznie na liście jest ponad 40 miejscowości. Większość protestów zaczyna się o godzinie 18.

Organizatorzy podkreślają, że zdecydowano się na akcję protestacyjną z powodu sytuacji, do których dochodzi na niektórych oddziałach położniczych. Punktem zapalnym była śmierć 33-letniej Doroty w szpitalu w Nowym Targu.

"Dorota z Nowego Targu nie żyje, bo polskie prawo antyaborcyjne zabija, a z lekarzy czyni politycznych sługusów zamiast ekspertów od ochrony zdrowia. Dorota nie żyje, bo lekarze się nie buntują. Tam, gdzie nie ma legalnej aborcji, kobiety umierają w szpitalach, bo personel medyczny, zamiast ratować nasze życie i zdrowie czeka; aż wojewódzki konsultant przyjdzie do pracy i łaskawie zezwoli na zabieg. Żeby potem można było na kogoś zrzucić. Ile razy napiszemy na kartonach: ‘Nie jestem inkubatorem!’(...) Ile jeszcze mężów i partnerów straci żony i partnerki? Jeszcze za mało umarło nas? Przestańcie nas zabijać!" - czytamy o wydarzeniu w mediach społecznościowych Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Protesty po śmierci 33-letniej Doroty

W Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu z powodu wstrząsu septycznego 24 maja zmarła 33-letnia Dorota z Bochni, która była w piątym miesiącu ciąży. Z dokumentacji medycznej wynika, że kilka godzin wcześniej, o godz. 5.20, USG wykazało obumarcie płodu. W nocy z 20 na 21 maja zaczęły odchodzić jej wody płodowe.

Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec poinformował w poniedziałek, że w sprawie śmierci pacjentki w Nowym Targu po sygnałach medialnych natychmiast podjęto wyjaśnienia z urzędu, korzystając m.in. z opinii konsultanta krajowego ds. położnictwa i ginekologii prof. Krzysztofa Czajkowskiego.

W Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia opublikowano w poniedziałek zarządzenie o powołaniu zespołu do spraw opracowania wytycznych dla podmiotów leczniczych w zakresie procedur związanych z zakończeniem ciąży. Powołanie tego gremium szef resortu zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Minister stwierdził, że każda kobieta w Polsce w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia ma prawo do przerwania ciąży. Te dwa warunki - jak mówił - powinny być traktowane rozłącznie.

W zespole powołanym przez ministra zdrowia, który ma dopracować wytyczne w sprawie terminacji ciąży, na 13 ekspertów jest 7 kobiet. Obok ekspertów w dziedzinie perinatologii, neonatologii i ginekologii są w nim psychologowie i psychiatrzy.

Śledztwo ws. śmierci 33-letniej Doroty w szpitalu w Nowym Targu poprowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach. O przekazaniu śledztwa do Katowic zdecydowała Prokuratura Krajowa - powiedziała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej Agnieszka Wichary. Jak dodała, przeniesienie sprawy do Katowic uzasadniono dobrem postępowania.