Dwa tysiące żywych pijawek lekarskich znaleźli w pociągu funkcjonariusze Służby Celnej z przejścia Przemyśl- Medyka. Podlegające ochronie pijawki przemycane były w pociągu relacji Lwów-Wrocław. Podróż przez granicę przetrwały w …lodówce.

REKLAMA

Funkcjonariusze Służby Celnej prowadzili rutynową kontrolę pociągu osobowego, który przekraczał polsko-ukraińską granicę w Medyce. Pociąg jechał z Lwowa do Wrocławia.

Podczas rewizji składu celnicy najpierw znaleźli lodówkę a w niej 5 bawełnianych, poruszających się worków. W środku znajdowało się 2 tysiące żywych pijawek. Należały do gatunku pijawek lekarskich.

Do ich przemytu przyznał się 58-letni obywatel Ukrainy. Pijawki trafiły do Ogrodu Zoologicznego w Zamościu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Hirudo medicnalis i hirudo verbana to dwa gatunki pijawek lekarskich, chronionych przepisami Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). W całej UE pozyskiwanie ich z naturalnych środowisk jest zakazane. Amerykańska Agencja Żywności i Leków uznaje hirudoterapię (leczenie pijawkami) za lekarstwo (pijawka ssąc krew przekazuje do naszego organizmu około 60 związków chemicznych posiadających właściwości lecznicze takie jak m.in. hirudyna, antyelastyna, eglina, destabilaza). Jednakże oprócz leczniczych związków w trakcie hirudoterapii mogą zostać wprowadzone wirusy, bakterie, chorobotwórcze pasożyty. Wykorzystywane w zakładach hirudoterapii pijawki powinny pochodzić wyłącznie ze specjalistycznych hodowli. Używanie w leczeniu pijawek pochodzących z przemytu, naraża ludzi na wiele chorób i powikłań - przypominają specjaliści.

(ug)