Co łączy Pikulice pod Przemyślem i Sejm w Warszawie? Piłka nożna. Dzielą natomiast nakłady na futbol. Wiejski klub otrzymał od gminy zaledwie 4 tys. zł na rok działalności. Posłowie od początku kadencji na swoje sportowe przyjemności wydali blisko 23 tys. zł. Informacje ujawnione przez reporterów RMF FM poruszyły młodych piłkarzy z Pikulic.

REKLAMA

Gdy w RMF FM futboliści usłyszeli o nowych kompletach strojów dla posłów napisali list do Kancelarii Sejmu z prośbą o pomoc. Niestety nie mogą liczyć na wiele. Poseł Andrzej Czerwiński, lider piłkarskiego teamu z Wiejskiej, okazał zainteresowanie. Zapewnił nawet naszego reportera Mariusza Piekarskiego, że przekaże sprawę lokalnym działaczom. O pomocy finansowej Sejmu nie ma jednak mowy, bo zabrania tego prawo. Dziennikarz RMF FM zaproponował, by posłowie swoje nowe koszulki, spodenki i getry przekazali drużynie z Podkarpacia. Nie chciałbym na antenie niczego deklarować - odparł Czerwiński.

Piłkarze z Pikulic czekają więc ciągle na odpowiedź na swój list. Jak mówią, każda – nawet minimalna – pomoc jest mile widziana. Poruszyło ich bowiem, że posłowie bez skrupułów wydali na stroje pieniądze, o których oni mogą tylko pomarzyć. Oni chcą to mają - mówi RMF FM przedstawiciel podkarpackiego klubu. W sytuacji, gdy gramy już trzeci rok w tych samych, podartych getrach i koszulkach, bo nie mamy pieniędzy, od razu się człowiekowi ciśnienie podnosi - zaznacza.

Na razie jest tylko jednak konkretna propozycja, jak zebrać pieniądze na nowe stroje dla młodych piłkarzy. Zespół z Podkarpacia chętnie zagra mecz z drużyną posłów.