Drugi wybuch kontrolowany we Wrocławiu. Prokuratura i policja zdetonowała na policyjnym poligonie ładunek, jaki chciał zbudować 22-latek, który w maju pozostawił podobną bombę w autobusie miejskim. Paweł R. popełnił jednak błąd przy jej konstrukcji. Śledczy sprawdzili dziś, jaka byłaby siła rażenia, gdyby tego nie zrobił.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Dzisiejsza eksplozja była znacznie głośniejszy i znacznie silniejsza od tej wczorajszej. Tuż po detonacji w powietrze wyleciały prawdopodobnie fragmenty dachu. Uniosły się one nad autobusem na kilka metrów. Później pojawiły się kłęby dymu.

To druga i ostatnia detonacja. Teraz na miejscu pracę rozpoczęli biegli. Opinia z eksperymentu ma być gotowa za sześć tygodni.

(j.)