Czy wicepremier Ludwik Dorn wróci z urlopu do rządu? Premier nie potwierdza, ale i nie zaprzecza. W kuluarach huczy od plotek, że kończy się rządowa kariera Ludwika Dorna, który jest na urlopie w związku z prasowymi zarzutami.

REKLAMA

To jest kwestia do rozważenia. Będę jeszcze o tym rozmawiał z Ludwikiem Dornem - mówi szef rządu. Jarosław Kaczyński wcześniej ostro skrytykował wicepremiera za jego gesty niezadowolenia i upublicznienie listu, w którym krytykował m.in. Janusza Kaczmarka.

Ze słów premiera wynika, że jeśli Dorn opuści rząd, to raczej będzie to kara za publiczne pranie rządowych brudów. Nie jest rzeczą dobrą, by tego rodzaju wystąpienia znajdowały się w prasie. To jest kwestia relacji wewnątrz rządu, wewnątrz pewnej grupy politycznej i tym bym niezbyt mile zaskoczony - dodał Kaczyński.

Część polityków PiS twierdzi, że Dorn zostaje w rządzie. Inni uważają, że jeśli odejdzie z gabinetu Kaczyńskiego, odejdzie też z PiS-u. Spekulacje szybko przeciął sam premier: Nie widzę najmniejszych powodów, aby miał odchodzić z PiS-u, a co do rządu, to jeszcze się będziemy nad tym zastanawiać.

Według rzecznika rządu, premier Jarosław Kaczyński ma się spotkać z Dornem najpóźniej w przyszłym tygodniu.