W ciągu dwóch tygodni prokuratura generalna zdecyduje, czy wniosek o uchylenie immunitetu Antoniemu Macierowiczowi trafi do Sejmu - dowiedział się reporter RMF FM Roman Osica. Jest też możliwość, że wniosek zostanie zwrócony stołecznej prokuraturze do uzupełnienia.

REKLAMA

Sprawa dotyczy raportu z likwidacji WSI. Poseł PiS według śledczych podał w raporcie nieprawdziwe informacje i ujawnił tajemnicę państwową. Wniosek z uzasadnienie ma 60 stron.

Prokuratorzy uznali, że Macierewicz prezentując różne fakty w raporcie ujawnił tajne metody działania służb wywiadowczych, głównie w Afganistanie. O tych działaniach traktuje szczególnie 12 rozdział raportu zatytułowany "Operacja Zen", której kryptonim w rzeczywistości brzmi "Kandahar".

Raport wymienia także nazwiska osób, które były tajnymi informatorami Wojskowych Służb Informacyjnych. Pokazuje także w jaki sposób przekazywane były informacje, które miały chronić naszych żołnierzy.

W raporcie pojawiły się też, zdaniem śledczych, informacje kompletnie nieprawdziwe. Te z kolei dotyczyły głównie roli różnych osób, jaką im przypisał Antoni Macierewicz. Jedna z tych spraw dotyczy rzekomej defraudacji pieniędzy przez jednego z informatorów.

Według naszych informacji, wniosek pozostawia jednak sporo do życzenia. W tej chwili jest analizowany przez departament prawny Prokuratury Generalnej. Decyzja czy przekazać wniosek do Sejmu, czy też zwrócić go prokuratorom do uzupełnienia zapadnie jeszcze w tym roku.