Polityczna wolta Joanny Scheuring-Wielgus staje się faktem. Posłanka Teraz! - partii, którą tworzyła wspólnie z Ryszardem Petru - zdecydowała się startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list… Wiosny. Lider ugrupowania Robert Biedroń poinformował na konferencji prasowej, że Scheuring-Wielgus wystartuje z drugiego miejsca na warszawskiej liście jego partii. Posłanka zapewniała zaś, że cieszy się, że jest "w tej drużynie", bo będzie "wśród osób, które są kompetentne, merytoryczne, dla których takie wartości jak wolność, równość, różnorodność to są wartości podstawowe".

REKLAMA

Joanna Scheuring-Wielgus dostała się do Sejmu w 2015 roku z list Nowoczesnej. Później zasiadała w zarządzie tego ugrupowania. W ubiegłym roku - po tym, jak rywalizację o przywództwo w partii wygrała Katarzyna Lubnauer - Scheuring-Wielgus wystąpiła z szeregów Nowoczesnej i wspólnie z Ryszardem Petru i Joanną Schmidt założyła partię Teraz!

Przed zaplanowanymi na 26 maja wyborami do Parlamentu Europejskiego posłanka zdecydowała się jednak na mały polityczny transfer: startować będzie nie z list Koalicji Europejskiej, do której przyłączyła się jej dotychczasowa partia, ale z list Wiosny Roberta Biedronia.

W polityce mamy jakiś deficyt, brak ludzi, którzy trzymają się swoich wartości, o te wartości walczą, są im wierni. Dlatego to jest dla mnie ważny dzień, ponieważ do naszej drużyny dołącza nie tylko moja przyjaciółka od wielu lat (...), ale przede wszystkim znana, ceniona, lubiana posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, którą cenię za jej odwagę, determinację, żeby zajmować się rzeczami trudnymi - ogłosił Robert Biedroń na wtorkowej konferencji prasowej.

Jak poinformował, Scheuring-Wielgus wystartuje do PE z drugiego miejsca warszawskiej listy Wiosny.

Zaznaczył również, że członkowie jego ugrupowania jednogłośnie opowiedzieli się za kandydaturą posłanki.

Jestem przekonany, że także będąc w PE Joanna będzie kontynuowała to trudne zadanie uzdrawiania Polski z tego wszystkiego, co przez 30 lat naszej demokracji nie zostało zrobione - zaznaczył.

Zwracając się zaś do samej zainteresowanej, powiedział: Witaj w domu, witaj w Wiośnie!

Również Scheuring-Wielgus przekonywała, że cieszy się z faktu, że znajdzie się wśród "kilkudziesięciu osób, które startują z Wiosny do europarlamentu".

Cieszę się, że jestem w tej drużynie dlatego, że będę wśród osób, które są kompetentne, merytoryczne, dla których takie wartości jak wolność, równość, różnorodność to są wartości podstawowe. I cieszę się, że będę wśród osób, dla których to nie jest kłopotem - mówiła.

Poinformowała, że w PE chciałaby pracować m.in. w komisji sprawiedliwości i komisji równouprawnienia i praw kobiet.

Scheuring-Wielgus zaznaczyła również, że w tej chwili pozostaje formalnie w partii i kole poselskim Teraz!, ponieważ nie chce rezygnować z pracy w Sejmie, a jej możliwości jako posłanki niezrzeszonej byłyby bardzo ograniczone.

Ale wszystko w swoim czasie, mam nadzieję, że nasza współpraca (z Wiosną) będzie długofalowa, zresztą gramy do tej samej bramki - podkreśliła posłanka.

Zaznaczyła również, że jej koledzy i koleżanki z Teraz! wiedzieli o podjętej przez nią decyzji i "nic nie było robione za ich plecami".

Co ciekawe, Robert Biedroń, który - jak się oczekuje - będzie w wyborach europejskich liderem stołecznej listy Wiosny, deklaruje, że nie przyjmie mandatu w europarlamencie. Gdyby ten scenariusz się potwierdził, jego miejsce mogłoby przypaść właśnie Joannie Scheuring-Wielgus. Polityk zapewniła jednak na wtorkowej konferencji prasowej, że Wiosna będzie walczyć w eurowyborach o uzyskanie w okręgu warszawskim dwóch mandatów.