"​Dla PiS każdy termin wyborów jest dobry" - podkreśla rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Witek, odnosząc się do decyzji prezydenta Bronisława Komorowskiego, który wyznaczył termin wyborów parlamentarnych na 25 października. "Po prostu będziemy dłużej prowadzić kampanię. Wytrzymamy ten tydzień. Damy radę" - dodała Witek.

REKLAMA

Prezydent Komorowski, ogłaszając decyzję w sprawie terminu wyborów do Sejmu i Senatu, podkreślił, że data 25 października daje PKW możliwość "gładkiego" przejścia od podliczania i ogłaszania wyników referendum, które odbędzie się 6 września, do pracy przy wyborach parlamentarnych.

Kampania wyborcza formalnie ruszy po opublikowaniu postanowienia prezydenta o zarządzeniu wyborów w Dzienniku Ustaw - najpóźniej piątego dnia od dnia zarządzenia wyborów.

Zgodnie z konstytucją wybory parlamentarne zarządza prezydent nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Data wyborów wyznaczana jest na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji obu izb parlamentu. Pierwsze posiedzenia Sejmu VII kadencji i Senatu VIII kadencji odbyło się 8 listopada 2011 r.

O mandat poselski może ubiegać się polski obywatel, który najpóźniej w dniu wyborów kończy 21 lat, a o mandat do Senatu - 30 lat. Kandydatów na posłów i senatorów mogą zgłaszać partie polityczne oraz wyborcy. Nie można kandydować równocześnie do Sejmu i Senatu. W wyborach parlamentarnych głosować mogą pełnoletni obywatele Polski.

(es)