Lekarze, którzy złożyli wypowiedzenia z pracy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie, zawarli nad ranem porozumienie z dyrekcją i wracają do pracy. Mimo to, ewakuowani wcześniej pacjenci nie wrócą do placówki.

REKLAMA

Dyrekcja twierdzi, że przewiezienie kilkudziesięciu pacjentów było słuszną decyzją - z powodów finansowych: To są koszty rzędu kilkudziesięciu tysięcy. To jest kropla w morzu tych strat, które ponosimy nie pracując - mówi RMF FM wicedyrektor częstochowskiego szpitala Kazimierz Pankiewicz.

Rozmowy w częstochowskim szpitalu trwały całą noc. Kilkakrotnie je przerywano, aby się naradzać, wreszcie rano zawarto porozumienie. Oficjalnie nikt – ani lekarze, ani dyrektor szpitala - nie mówią jakie podwyżki udało się uzyskać. Nieoficjalnie wiadomo, że mają one wynieść około 1000 złotych. Ponadto szpital będzie dodatkowo dofinansowany.

Ze szpitala na początku października odeszło 84 lekarzy. Nie działa tam 8 oddziałów i zakład radiologii. W sobotę i niedzielę ewakuowano stamtąd ponad 30 pacjentów, część przeniesiono na inne oddziały szpitala.

Rozmowy toczyły się z udziałem wiceministra zdrowia Bolesława Piechy.