"Wiemy, kto i w jaki sposób wprowadził do obrotu zatruty alkohol. A może go być nawet 15 tysięcy litrów" - poinformował szef czeskiej policji Martin Czerviczek. Według zastępcy komendanta głównego Ramana Kafki, winę ponoszą głównie dwaj mężczyźni, którzy wyprodukowali duże ilości niezwykle szkodliwej mieszanki alkoholu metylowego i etylowego.

REKLAMA

Ustaliliśmy osoby, które wyprodukowały trujący alkohol, a także takie, które dodawały go do legalnych i zapakowanych trunków - oświadczył komendant główny czeskiej policji Martin Czerwiczek.

Jednym z dwójki poszukiwanych jest 42-letni mieszkaniec regionu ostrawskiego. Więcej informacji na temat przęstępców czeska policja nie chce ujawnić. Według funkcjonariuszy, robili to z chęci wzbogacenia się, bo jeden z nich miał problemy finansowe.

Mieli świadomość, że narażają zdrowie i życie konsumentów

Policjanci przekazali, że dwóch mężczyzn celowo wyprodukowało śmiertelnie trujący alkohol i wprowadzili go do biegu przez znanego dystrybutora. Mieli świadomość, że może dojść do zagrożenia życia i zdrowia konsumentów.

Przestępcy wyprodukowali aż 15 ton śmiertelnej mieszanki alkoholi. Pięć ton nadal policja nie znalazła. Oznacza to, że może znajdować się na domowych półkach, bądź w sklepach i hurtowniach.

Mężczyźni pracowali dla firmy produkującej kosmetyki samochodowe, a metanol kupowali legalnie. Jeden z nich jest oskarżony o zagrożenia życia i zdrowia wielu ludzi, a drugi o pomoc w tym procederze. Grozi im od 12 do 20 lat więzienia.

Na trop grupy policjanci wpadli dzięki zeznaniom jednego z jej skruszonych członków. Przypuszczają jednak, że jeszcze nie wszyscy członkowie zostali złapani i czeską policję czeka jeszcze dużo pracy.

Alkohol zabił w Czechach ponad 20 osób, wprowadzono prohibicję

Całkowity zakaz sprzedaży i wyszynku napojów wyskokowych o zawartości od 20 procent alkoholu obowiązuje w Republice Czeskiej ponad tydzień temu. Wydano go po tym, jak alkohol metylowy, spowodował w tym kraju śmierć wielu osób. Do tej pory po jego wypiciu zmarło w Czechach 25 osób. W Polsce zaś ofiarą padły dwie osoby po spożyciu trunku, który mógł pochodzić od naszego południowego sąsiada.