Tiry w Czechowicach-Dziedzicach w Śląskiem mogły zostać podpalone - taka jest wstępna opinia biegłego. Pożar ciężarówek stojących na parkingu wybuchł wczoraj nad ranem. Sprawę wyjaśnia policja.
Po pożarze można mówić o milionowych stratach, choć ich szacowanie jeszcze trwa.
Ogień objął pięć tirów. Trzy z nich spłonęły doszczętnie, a dwa kolejne są nadpalone.
Ciężarówki należały do dwóch firm przewozowych.
Wszystkie stały na strzeżonym parkingu dla samochodów ciężarowych.
Policja nie ujawnia, czy był tam monitoring i jakie ślady udało się zabezpieczyć.
Podczas gaszenia pożaru jeden ze strażaków zatruł się dymem.
(j.)