Minister zdrowia Izabela Leszczyna skierowała projekt nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne, przewidujący dostęp do pigułki "dzień po" bez recepty, z prośbą o jego rozpatrzenie do Stałego Komitetu Rady Ministrów. Zaapelowała o pomięcie etapu uzgodnień, opiniowania i konsultacji publicznych.

REKLAMA

W piśmie do przewodniczącego SKRM Macieja Berka szefowa MZ wyjaśniła, że pomięcie etapu uzgodnień, opiniowania oraz konsultacji publicznych związane jest m.in. z założonym harmonogramem prac, przewidującym przyjęcie projektu ustawy przez Radę Ministrów jeszcze w I kwartale tego roku.

Projekt ustawy został wpisany 16 stycznia 2024 r. do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

Od lipca 2017 roku antykoncepcja awaryjna, czyli tzw. "tabletki dzień po" są dostępne tylko na receptę. Premier Donald Tusk przekazał w połowie stycznia, że mają być one dostępne bez recepty. Zapowiedział, że rząd zaproponuje zmianę ustawy w tej sprawie.

Istota rozwiązań, projektowanych w nowelizacji prawa farmaceutycznego, sprowadza się do uchylenia przepisu, który wprowadził nadmiarowe ograniczenie, przywracając w ten sposób stan sprzed lipca 2017 r.

Podano, że w 2017 r. wprowadzono rozwiązanie, które w sposób odgórny, siłowy, niekorespondujący z już funkcjonującymi pozwoleniami na dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego oraz dotyczącą tej procedury dokumentacją, wymusiło kategorię dostępności "wydawane z przepisu lekarza - Rp".

Antykoncepcję awaryjną, tzw. pigułkę "dzień po", stosuje się w przypadkach nagłych, gdy doszło do stosunku płciowego bez zabezpieczenia lub w przypadku, gdy zastosowana metoda antykoncepcji zawiodła. Tzw. pigułki "dzień po" nie są przeznaczone do stosowania jako stała metoda antykoncepcji.