Platforma Obywatelska nie chce, by Mariusz Kamiński nadal kierował Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Ale nie może się zdecydować, jak go usunąć. W grę wchodzi nowelizacja ustawy o CBA i zupełnie nowy kształt tej służby, albo też wątpliwe prawnie odwołanie na podstawie obecnej ustawy. Reporter RMF FM Tomasz Skory próbował ustalić, jakie kroki podejmie PO.

REKLAMA

Pomysłu na nowelizację Platforma jeszcze nie ma. Słowa Kamińskiego, które padły przy aresztowaniu Sawickiej: Ta konferencja prasowa każe się zastanowić każdemu z nas na kogo oddać głos, jako powody odwołania są wyraźnie naciągane. Julia Pitera liczny na cuda: Są sytuacje, kiedy człowiek rezygnuje sam, a pytany o to wicepremier Grzegorz Schetyna, zapowiadający rozmowę z Kamińskim, w sms-ie odpowiada jednym słowem: ”Graś”.

Dzwonię więc do Pawła Grasia i znowu słyszę o spokoju, audycie, unikaniu drogi na skróty… Czy to znaczy, że rezygnujecie z odwołania Kamińskiego już?– pytam. To jest jeden z możliwych wariantów, ale wszelkie decyzje będą należały do pana premiera. Czyli sms-owa odpowiedź Grasia brzmiałaby „Tusk”, a Tuska nie ma, bo weekend mu się przeciągnął. Reasumując więc, stanowisko rządu jest takie: Dajcie nam odrobinę czasu… no i czas sobie leci.

Tomasz Skory