Stalexport wbrew przepisom nie oświetla węzłów komunikacyjnych na autostradzie A4 z Krakowa do Katowic. Na płatnej drodze oświetlone są tylko punkty poboru opłat. A przejazd nią kosztuje 16 złotych.

REKLAMA

Według rozporządzenia ministra infrastruktury z 2002 roku, które dotyczy płatnych autostrad, świecące latarnie powinny znajdować się w obrębie węzła, jeżeli jedna z krzyżujących się dróg jest oświetlona. Tymczasem na autostradzie A4 dwa węzły - w okolicach Chrzanowa i niedaleko Jaworzna - nie są oświetlone.

Na A4 latarnie znajdują się tylko przy węźle Byczyna, jednak od dłuższego czasu są nieczynne. Są latarnie, ale tam światła nie widzieliśmy od wielu lat, od czasu, kiedy Stalexport przejął zarządzanie tymi węzłami - mówi Tomasz Tosza z Urzędu Miasta w Jaworznie. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Macieja Grzyba:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Urzędnicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad od reportera RMF FM Pawła Świądra dowiedzieli się, że latarni albo nie ma w ogóle, albo są, ale nie świecą. My oczywiście zweryfikujemy tę informację. Jeżeli rzeczywiście potwierdzi się taki stan rzeczy, to upomnimy koncesjonariusza pisemnie, aby realizował przepisy dotyczące autostrad płatnych w Polsce - mówi Marcin Hadaj z GDDKiA. Szkoda tylko, że urzędnicy mogą jedynie upominać, bo to mało skuteczny środek nacisku. Posłuchaj relacji Pawła Świądra:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio