Chorwackiemu rządowi udało się przetrwać kryzys, który wywołany został wydaniem Międzynarodowemu Trybunałowi w Hadze podejrzanych o zbrodnie wojenne. Po ponad 15-godzinnym posiedzeniu parlamentu rząd Iwicy Raczana zwycięsko wyszedł z głosowania nad wotum nieufności.

REKLAMA

Podczas debaty chorwacki premier podkreślał, że mimo licznych sprzeciwów, zamierza współpracować z ONZ-owskim Trybunałem do spraw zbrodni wojennych w byłej Jugosławii. Dodał, że odmowa wydania zbrodniarzy wojennych byłaby jednoznaczna z izolacją Chorwacji na arenie międzynarodowej. Choć akty oskarżenia przeciwko dwóm osobom dostarczone Chorwacji przez Trybunał nadal są zapieczętowane, według źródeł rządowych mają związek z walkami przeciwko Serbom w roku 1993 i 1995. Jeden z podejrzanych, generał Rahim Ademi zgodził się dobrowolnie oddać w ręce Trybunału w najbliższych dniach.

rys. RMF

09:00