Kilkutygodniowego chłopca znaleziono w oknie życia w Sosnowcu. Dziecko trafiło do szpitala na badania – poinformowała diecezja sosnowiecka.

REKLAMA

Mikołaj Wójtowicz z biura prasowego diecezji sosnowieckiej przekazał, że alarm w oknie prowadzonym przez Caritas Diecezji Sosnowieckiej i znajdującym się u sióstr karmelitanek w Sosnowcu, odezwał się w niedzielę ok. godz. 16.10. Kilkutygodniowy, dobrze zadbany chłopczyk trafił do szpitala na szczegółowe badania - wyjaśnił.

To już czwarte dziecko znalezione w istniejącym od 12 lat sosnowieckim Oknie Życia. Pierwsze znalazło tam schronienie trzy lata temu - 19 marca 2018 r. Był to zdrowy noworodek; chłopiec nie miał jeszcze odciętej pępowiny, zajęli się nim lekarze. Odtąd znaleziono tam jeszcze dwóch chłopców i jedną dziewczynkę.

Jak działa okno życia?

Po położeniu w oknie życia dziecka nadawany jest sygnał, słyszalny tylko dla dyżurującej siostry pielęgniarki. Ta schodzi wtedy do pokoju, w którym jest okno, wyłącza sygnał i sprawdza, czy w oknie jest niemowlę. Jeżeli tak, siostra sprawdza godzinę, wyjmuje kołyskę z niemowlęciem z okna i kładzie na stole do przewijania, oceniając pobieżnie stan noworodka.

Następnie siostra dzwoni na pogotowie, zgłaszając potrzebę przyjazdu karetki do ratowania noworodków, tzw. "N", przedstawia ocenę stanu zdrowia noworodka i telefonicznie prosi kogoś o otwarcie wejścia pracownikom pogotowia. Do czasu przyjazdu ratowników nie traci kontaktu wzrokowego z dzieckiem, ew. wykonując podstawowe czynności pielęgnacyjne.

Po przekazaniu dziecka grupie ratowniczej siostra zapisuje godzinę otwarcia okna, płeć dziecka, pobieżnie oceniony jego wygląd, godzinę przyjazdu karetki i przejęcia dziecka. Następnego dnia powiadamiany jest ośrodek adopcyjny, który dalej pilotuje proces prawny adopcji dziecka.