Beczki i puszki z chemikaliami trafiły do ogniska, które rozpalili pracownicy firmy działającej przy ul. Igołomskiej w Krakowie. Oznaczenia na pojemnikach mogą wskazywać, że są to materiały niebezpieczne dla zdrowia. Na miejsce wezwano policję.

REKLAMA

To była rutynowa kontrola strażników miejskich. Patrolując rejon kombinatu, zauważyli kłęby dymu wydobywające się zza ogrodzenia placu przemysłowego. Gdy weszli na jego teren, zobaczyli palące się chemikalia.

To były substancje chemiczne, farby, lakiery. To skrajna nieodpowiedzialność - tak sprawę w rozmowie z reporterem RMF MAXXX Przemkiem Błaszczykiem skomentował to rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie.

W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającym na spowodowaniu zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi wezwano na miejsce policję. O zdarzeniu poinformowano także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie.

(j.)