"Przepraszamy, winda nieczynna". Kartka z takim napisem od dwóch miesięcy wita pasażerów metra na nowych przystankach na Placu Bankowym w Warszawie. I będzie tak niestety co najmniej do stycznia. Dopiero niedawno okazało się, że pod nowymi wiatami przystankowymi o finezyjnym kształcie nie mieszczą się szyby wind.

REKLAMA

Nadłożenie kilkuset metrów do windy metra za przejściem dla pieszych albo złamanie przepisów i przeskok po torach na sąsiedni przystanek, gdzie winda działa - to dwa możliwe rozwiązania. Większość wybiera niestety to drugie, choć nie jest ono ani wygodne, ani bezpieczne, zwłaszcza dla osoby z wózkiem, czy niepełnosprawnej.

Szyby windowe muszą być przystosowane do zadaszeń przystankowych, których ostateczny projekt zaakceptował Stołeczny Konserwator Zabytków - zrzuca winę na inny urząd Michał Powałka z Tramwajów Warszawskich odpowiedzialnych za nowe przystanki. A Pasażerowie mogą jedynie zacisnąć zęby i cierpliwie czekać.

Dopiero niedawno okazało się, że pod nowymi wiatami przystankowymi o finezyjnym kształcie nie mieszczą się szyby wind. / Paweł Świąder / RMF FM
Pod nowymi wiatami przystankowymi o finezyjnym kształcie nie mieszczą się szyby wind. / Paweł Świąder / RMF FM
Dopiero niedawno okazało się, że pod nowymi wiatami przystankowymi o finezyjnym kształcie nie mieszczą się szyby wind. / Paweł Świąder / RMF FM
Dopiero niedawno okazało się, że pod nowymi wiatami przystankowymi o finezyjnym kształcie nie mieszczą się szyby wind. / Paweł Świąder / RMF FM
Dopiero niedawno okazało się, że pod nowymi wiatami przystankowymi o finezyjnym kształcie nie mieszczą się szyby wind. / Paweł Świąder / RMF FM
Taka tabliczka wita pasażerów metra na nowych przystankach na Placu Bankowym w Warszawie / Paweł Świąder / RMF FM

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video