13 kolejnych osób podejrzanych o udział w gangu wprowadzającym do obiegu fałszywe banknoty euro w krajach Unii Europejskiej zatrzymali policjanci z CBŚ - poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Za wprowadzanie do obiegu podrabianych euro grozi kara do 10 lat więzienia.

REKLAMA

Przeprowadzone wczoraj zatrzymania to efekt śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie od 2008 roku. Łącznie w tej sprawie zatrzymano już 81 osób, spośród których 35 zostało aresztowanych. Kolejnych 12 osób poszukiwanych jest listami gończymi. Polskie organa ścigania współpracują w tej sprawie z Europejskim Biurem Policji.

Wczoraj nad ranem policjanci z CBŚ weszli do mieszkań na terenie Chełma i okolic oraz powiatu hrubieszowskiego na Lubelszczyźnie, a także Knurowa, Bochni i Polic. Zatrzymali 13 osób podejrzanych o udział w gangu, który - według szacunków śledczych - wprowadził do obiegu na terenie Unii Europejskiej co najmniej 3 miliony euro.

Gang rozprowadzał podrabiane banknoty - głównie o nominałach 50 euro i 100 euro - na terenie Unii Europejskiej, m.in. we Francji, Włoszech, Niemczech, Holandii i Hiszpanii. Fałszywe euro były rozprowadzane głównie przez młodych ludzi, którzy wyjeżdżali z Polski za granicę pod pozorem pracy zarobkowej. Na miejscu dostawali falsyfikaty, płacili nimi za drobne zakupy i otrzymywali resztę w prawdziwych banknotach. Potem dzielili się zyskiem z tymi, co stali wyżej w hierarchii grupy.

Do pierwszych zatrzymań doszło w kwietniu ubiegłego roku. Jak informowała wówczas prokuratura i policja, wśród zatrzymanych było wtedy m.in. dwóch żołnierzy Wojska Polskiego, funkcjonariusz Służby Więziennej oraz obywatelka Rumunii.

Grupą kierowało pięć osób: 30-letni Radosław B., 30-letnia obywatelka Rumunii Ana K., 35-letni Piotr G. oraz 26-letnia Daria B. oraz 27-letni Michał Z. Wszyscy zostali już aresztowani.

Policja nadal określa sprawę jako rozwojową i nie wyklucza kolejnych zatrzymań.