Gigantyczna operacja agentów CBŚ w całej Polsce. Jest wymierzona w osoby, które handlują albo proponują do sprzedaży ludzkie narządy. Jak informuje reporter RMF FM, w ramach akcji "Anons" agenci weszli do prawie 100 domów. Zarzuty usłyszały już 23 osoby.

REKLAMA

Zarzuty usłyszały osoby 23 związane z oferowaniem poprzez internet sprzedaży swoich organów, głównie nerek - to bilans przeprowadzonej przez policję w całym kraju akcji pod kryptonimem "Anons". Kolejne 66 osób może usłyszeć zarzuty lada dzień. W największej jak dotąd takiej akcji Centralnego Biura Śledczego policjanci z 80 komend sprawdzili w sumie 100 mieszkań.

Policjanci najpierw zlokalizować 250 osób, które zamieściły ogłoszenia o sprzedaży narządów. Później namierzono prawie 100 mieszkań, a w nich komputery z których ogłoszenia zostały wysłane. Reporter RMF FM ustalił, że 95 proc. ogłoszeń to oferty sprzedaży nerek, w pozostałych proponowano szpik kostny albo płaty wątroby.

Wśród podejrzanych nie ma kupców. Po to zabezpieczyliśmy komputery, żeby mieć pełną korespondencję pomiędzy potencjalnym sprzedawcą a potencjalnym nabywcą. Na razie mamy osoby, które oferowały sprzedaż w internecie. Nie mamy jeszcze potwierdzenia, aby doszło do nielegalnego przeszczepu - powiedział nam Mariusz Sokołowski z komendy głównej policji.

Samo oferowanie narządu do przeszczepu to przestępstwo. Grozi za to rok więzienia.