Funkcjonariusze z poznańskiej delegatury CBA wszczęli kontrolę w Urzędzie Miasta Poznania. Kontrola dotyczy ewentualnych nieprawidłowości w byłym biurze promocji miasta. Objęto nią siedem zamówień publicznych o łącznej wartości ponad 2 mln złotych.

REKLAMA

Centralne Biuro Antykorupcyjne bada ewentualne nieprawidłowości w byłym biurze promocji miasta w Poznaniu. Chodzi o umowy warte około 2 milionów złotych, podpisane podczas urzędowania poprzedniego prezydenta.

Jego następca Jacek Jaśkowiak pracę zaczął od audytów, ale nie wiadomo, czy obecne działania CBA to efekt tych właśnie kontroli.

Chodzi o siedem działań promocyjnych, czyli i wydane pieniądze, i o zawarte wcześniej umowy w okresie od 2013 do marca 2015 roku. O działania, za które odpowiedzialne było biuro promocji miasta, które funkcjonowało w strukturach Urzędu Miasta Poznań do końca kwietnia 2015 roku. Mowa jest tu o dwóch milionach złotych wydanych między innymi na promocję szkolnictwa zawodowego, film promujący Poznań jako miejsce organizacji kongresów czy promocję w internecie - mówi zastępca dyrektora gabinetu prezydenta Poznania Tomasz Lisiecki.

Jak dowiedział się reporter RMF MAXXX Przemysław Wałczyński, wszystkie 7 umów na działania promocyjne miasto podpisało z jedną firmą.

Najdroższą z umów, wartą kilkaset tysięcy złotych, miał podpisać osobiście były prezydent Ryszard Grobelny.

Nie pamiętam tych konkretnych umów, bo w swojej pracy podpisywałem wiele dokumentów - tak sprawę skomentował sam Grobelny, który o działaniach CBA dowiedział się od reportera RMF MAXXX. Były prezydent nie chciał też oceniać działań swojego podwładnego - dyrektora biura promocji miasta Łukasza Goździora.


Przemysław Wałczyński

(j.)