Jak reagować w przypadku urazu kręgosłupa, zawału serca czy nagłego omdlenia? Czy w takich sytuacjach potrafimy udzielić ofierze np. wypadku samochodowego pierwszej pomocy, która często ratuje życie?

REKLAMA

Pytani przez reporterów RMF słuchacze wiedzą np. że osobę po wypadku samochodowym należy ułożyć płasko na ziemi, a opaskę uciskową trzeba założyć powyżej rany:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Pierwszą pomoc powinni mieć w małym palcu ci, którzy dostają prawo jazdy. Jak sprawdziła reporterka RMF Barbara Zielińska, nie jest to jednak wiedza wystarczająca:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Przypomnijmy. Kilka lat temu w Sejmie pojawił się pomysł, by udzielanie pierwszej pomocy stało się obowiązkowym i praktycznym, a nie teoretycznym punktem egzaminu na prawo jazdy. Co się z nim stało, sprawdzała reporterka RMF Agnieszka Burzyńska:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Jeśli więc nie jesteśmy pewni, jak pomóc, najlepiej zadzwonić po pogotowie ratunkowe. Może chociaż w ten sposób przyczynimy się do uratowania drugiego człowieka.

Nie zawsze jednak karetka przyjedzie na czas. Dyspozytorki pogotowia ratunkowego ze Świebodzina w Lubuskiem przez telefon instruują, jak udzielać pierwszej pomocy. Świebodzin leży 40 kilometrów od drogi krajowej numer 2, czyli trasy Warszawa-Berlin; na niej cztery czarne punkty. Między granicami powiatu jest 80 km i tylko 2 karetki.

Kilkanaście tysięcy ludzi mieszka na tyle daleko od Świebodzina, że ratownicy medyczni nie mają szans dojechać w czasie przewidzianych w ustawie piętnastu minut:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Problem pierwszej pomocy to jednak nie tylko liczba karetek, ale przede wszystkim nieumiejętność jej udzielania.