Mimo prawomocnego wyroku sądu za jazdę po pijanemu, burmistrz Kamiennej Góry Artur Z. wciąż sprawuje urząd. Odebraniem mandatu może się zająć rada miejska na specjalnym posiedzeniu. Ma jednak na to aż miesiąc.

REKLAMA

Burmistrz Kamiennej Góry od wczoraj odpoczywa na urlopie i trudno się dziwić – przegrany proces trwał połowę jego kadencji. Większość rady sprzyja jednak burmistrzowi, prawdopodobnie więc nie pozwolą na wygaszenie jego mandatu – ocenia były przewodniczący rady miasta.

Są tutaj niemałe układy w Kamiennej Górze - dodaje. Te układy to między innymi praca niektórych członków rady miasta w instytucjach podległych burmistrzowi.

Takie postępowanie władz coraz mniej podoba się mieszkańcom: Zły przykład dla mieszkańców Kamiennej Góry. Za długo się ciągnie taka sprawa. Burmistrz zdaje się tym jednak nie przejmować. Gdyby dziś podał się do dymisji, straciłby około 40 tysięcy złotych z pensji za 5 miesięcy, jakie pozostały do wyborów.