Marian O. - prezes spółki, która wbrew przepisom rozpoczęła budowę osiedla w otulinie Kampinosu i rezerwatu Łosiowe Błota, usłyszał zarzuty. Według Prokuratury Okręgowej w Warszawie, spowodował poważne zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym.

REKLAMA

Jak ustalili śledczy, firma deweloperska wycięła z zajętej działki wszystkie drzewa, zniszczyła lęgowiska ptaków i siedliska co najmniej 10 gatunków chronionych. Robotnicy zniszczeli też bobrzą tamę. Na działce przeprowadzono prace ziemne w przygotowaniu budowy 15 budynków, czym zmniejszono wartość przyrodnicą tego terenu.

Marian O. nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Grożą mu dwa lata więzienia. Budowę wstrzymano we wrześniu zeszłego roku.

Osiedle miało powstać na 20-hektarowym terenie dawnej bazy wojskowej w Lesie Bemowskim. Inwestor - Sawa Solec Residence - informował, że zamierzał tam stawiać domy przeznaczone dla osób, które odbywają kwarantannę w związku z pandemią koronawirusa. Powoływał się na to, że "regulacje prawne zawarte w tzw. tarczy antycovidowej dały możliwość szybkiej i maksymalnie odbiurokratyzowanej realizacji inwestycji związanych ze zwalczaniem pandemii koronawirusa oraz jej skutków". Przepis ten pozwalał na budowę obiektów związanych z walką z pandemią bez konieczności trzymania się m.in. prawa budowlanego.

Wójt Starych Babic Sławomir Sumka, który zawiadomił prokuraturę, zaznaczył, że według dokumentów - jakie powstały w ostatnich latach w gminie Stare Babice - ta działka powinna być lasem, a nie miejscem osiedlania się mieszkańców.