We Francji został zatrzymany sprawca brutalnego pobicia ekspedientki Żabki w Radomiu. 38-latek zaatakował kobietę we wrześniu zeszłego roku, bo ta nie chciała mu sprzedać papierosów po zamknięciu placówki. 50-letnia kobieta trafiła do szpitala, a agresor od tamtej pory był poszukiwany. Jest już w Polsce i odpowie za usiłowanie zabójstwa.

REKLAMA

Do brutalnego ataku na ekspedientkę doszło w niedzielę 13 września 2020 roku po godz. 20:30 na ul. Miłej w Radomiu. Gdy kobieta zamykał już sklep, do środka wszedł mężczyzna i chciał kupić papierosy. Prowadząca sklep Żabka kobieta odmówiła sprzedaży, ponieważ kasa była już nieczynna. Wtedy mężczyzna stał się agresywny.

Całe zdarzenie utrwaliły kamery monitoringu. Nagranie zostało umieszczone w internecie. Otrzymaliśmy je również na Gorącą Linię RMF FM. Uwaga, jest drastyczne.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Film z miejsca zdarzenia

Jak wynika z zapisu monitoringu, oburzony mężczyzna wyszedł ze sklepu. Następnie nie przerywając dyskusji z osobami znajdującymi się w środku, rzucił w ich kierunku butelką z piwem. Później napastnik chwycił stojącą obok sklepu drewnianą paletę i kilkakrotnie uderzając nią w drzwi wejściowe, wybił szybę.

Kobieta wybiegła ze sklepu i wówczas została zaatakowana. W jej obronie stanął jej 19-letni syn i jego kolega, którzy również został zaatakowani przez napastnika i innego towarzyszącego mu mężczyznę. Do bójki, jak widać na filmie, dołączył bowiem kolejny mężczyzna - prawdopodobnie znajomy napastnika. Kopał w głowę i atakował pięściami. Agresor użył także gazu łzawiącego.

Niestety, na tym brutalny atak się nie skończył. W pewnym momencie na nagraniu widać leżącego mężczyznę i kobietę, obok której stoi młoda osoba. Podchodzi do nich napastnik i kilkakrotnie kopie. Co więcej, ponownie sięga po drewnianą paletę i rzuca nią w podnoszącego się z ziemi mężczyznę. Trafia także leżącą kobietę.

Pobita i skopana 50-latka trafiła do szpitala.

Zarzuty za napaść na ekspedientkę

Po tym brutalnym ataku policja zatrzymała 45-letniego mieszkańca Radomia oraz drugiego 40-letniego radomianina, którym prokuratura zarzuciła współudział w pobiciu.

Natomiast od tamtej pory poszukiwany był 38-letni główny agresor.

Prokuratura postawiła mu zarzuty m.in. usiłowanie zabójstwa kobiety oraz udział w pobiciu jej syna i jego kolegi. Już wtedy wiadomo było, że uciekł za granicę, do Wielkiej Brytanii. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania.

Zatrzymanie we Francji

Poszukiwany 38-latek został namierzony we Francji, a następnie zatrzymany przez tamtejszych funkcjonariuszy policji podczas przekraczania granicy z Hiszpanią.

"Dzięki precyzyjnym informacjom i stałej współpracy z oficerem łącznikowym polskiej policji we Francji, w nocy 17 kwietnia 38-latek został zatrzymany na podstawie ENA przez francuskich policjantów w trakcie przekraczania granicy francusko-hiszpańskiej" - poinformował rzecznik Komendanta Głównego Policji inspektor Mariusz Ciarka.

12 maja w Marsylii mężczyzna został przekazany polskim policjantom, a następnego sprowadzony do Polski, gdzie trafił do aresztu. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.