"To jasne. Jeśli Andrzej Duda nie będzie miał możliwości przemawiania na Światowym Forum Holokaustu, to nie pojedzie do Izraela" - mówi w rozmowie z RMF FM rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

REKLAMA

Forum, organizowane z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz, ma odbyć się 22 i 23 stycznia w instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. W planach jest m.in. przemówienie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.

Rząd i otoczenie prezydenta obawiają się, że Putin ponownie będzie sugerował, polską współodpowiedzialność za wybuch II wojny światowej oraz za holokaust.

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski tłumaczy, że podczas uroczystości w Izraelu Polska musi mieć szansę, żeby odpowiedzieć na ewentualne kolejne kłamstwa Władimira Putina.

Nie można doprowadzić do takiej sytuacji, że prezydent Polski nie będzie mógł odnieść się do tych słów. Nie widzimy takiej możliwości - podkreśla.

Negocjacje z Izraelem ws. planu styczniowych uroczystości cały czas trwają. Polska strona domaga się, aby prezydent Andrzej Duda przemawiał bezpośrednio przed lub po prezydencie Rosji.

Pod koniec grudnia Władimir Putin oskarżył Polskę o bratanie się z hitlerowcami, popieranie mordowania Żydów i o współodpowiedzialność za wybuch II wojny światowej.

W odpowiedzi premier Mateusz Morawiecki wydał oświadczenie prostujące kłamstwa Putina.

Rosja komentuje

Polska oficjalnie staje w jednej linii z nazistami - takie komentarze płyną od ważnych przedstawicieli rosyjskiej władzy w sprawie tego, że obecność prezydenta Andrzeja Dudy na Ogólnoświatowym Forum Pamięci o Holokauście w Izraelu nie jest jeszcze przesądzona.

Wpływowy senator Oleg Morozow twierdzi, że nieobecność prezydenta Polski będzie kolejnym potwierdzeniem faktu, że współczesna Polska nie chce uznać nazistowskich przestępstw wobec ludzkości.

Rosyjski senator dodaje, że Rosja to kraj, który uratował Żydów przed zagładą.