Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak podziękował policjantom z Archiwum X, którzy po 19 latach doprowadzili do zatrzymań ws. zabójstwa Iwony Cygan. To sygnał, że przestępcy nie mogą spać spokojnie i czuć się bezkarnie nawet po upływie tylu lat - powiedział minister.

REKLAMA

Minister spraw wewnętrznych i administracji oraz komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk przedstawili na konferencji prasowej najnowsze informacje w sprawie zabójstwa Iwony Cygan.

Szef MSWiA złożył podziękowania i gratulacje dla funkcjonariuszy z tzw. Archiwum X za to, że po 19 latach doprowadzili do tego, że prokuratura postawiła zarzuty ws. zabójstwa. Jest to bardzo wyraźny sygnał płynący do przestępców, że nie mogą spać spokojnie, że nie mogą czuć się bezkarnie nawet po upływie tylu lat - powiedział Błaszczak.

To jest też dowód na to, że polska policja jest profesjonalna. Polscy policjanci w sposób bardzo odważny i profesjonalny wykonują swoje powinności. Polska policja jest w stanie zapewnić realne bezpieczeństwo w naszym kraju - podkreślił.

Chcemy stworzyć komórki do spraw niewykrytych we wszystkich komendach wojewódzkich w kraju. Chcemy je rozbudować (...), wzmocnić i chcemy zamknąć tę strukturę organizacyjną również wydziałem, który powstanie tutaj w Komendzie Głównej Policji, w biurze kryminalnym - powiedział na konferencji komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk. Dodał, że ma świadomość, iż wiele spraw sprzed lat nadal nie jest wykrytych. Zależy nam na tym, aby nikt, kto dopuścił się zbrodni w naszym kraju nie czuł się bezkarny. Stąd też wracamy do tych spraw. Zależy nam na tym, aby dziś wykorzystać nowe możliwości, nowe technologie. Chociażby tym, czym dysponują laboratoria kryminalistyczne. Chcemy jeszcze raz przeanalizować ślady w tych sprawach. Stąd też potrzebne są struktury, komórki, które przynoszą efekty - wyjaśniał komendant główny.

17-latka zmarła w 1998 roku


Do zabójstwa 17-latki ze Szczucina doszło w nocy z 13 na 14 sierpnia 1998 r. Ciało znalazł następnego dnia, przy wale Wisły, w Łęce Szczucińskiej przypadkowy świadek. Z sekcji zwłok wynikało, że dziewczyna została uduszona. Ponieważ bezpośrednio po zabójstwie nie udało się ustalić sprawcy, śledztwo po pewnym czasie zostało umorzone.

Obecnie kontynuuje je zamiejscowy, krakowski wydział Prokuratury Krajowej wraz z policjantami ze specjalnej grupy, zajmującej się niewyjaśnionymi zbrodniami sprzed lat - Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. W wyniku intensywnej pracy śledczych pod koniec grudnia 2016 r. ustalono dziewięć osób podejrzanych w tej sprawie.

(MN)