Brytyjski premier Tony Blair nie przyjął jako prezentu gitary słynnego wokalisty grupy U2 Bono. Przypuszczalnie zaważyła wartość prezentu. Zgodnie z brytyjskim prawem premier może przyjmować prezenty do wartości 140 funtów.

REKLAMA

Jeśli prezenty są warte więcej, musi sam zapłacić różnicę. Poza gitarą od Bono, odmowa spotkała także skrzynki wina od prezydenta Francji Jacquesa Chiraca i ręcznie tkany dywan od libijskiego przywódcy pułkownika Muammara Kadafiego. Jedyny z droższych prezentów, do których Blair zdecydował się dopłacić, to ubrania od jednej z australijskich firm.