Bezpłatnej antykoncepcji dla kobiet między 18. a 25. rokiem życia chcą posłowie Polski 2050. Złożyli w Sejmie projekt ustawy, który przewiduje również rozszerzenie antykoncepcji objętej refundacją dla kobiet mających więcej niż 25 lat. Bezpłatne środki antykoncepcji miałyby być finansowane NFZ.

REKLAMA

Rewolucja w kwestii dostępu do antykoncepcji?

Do Sejmu trafił projekt Polski 2050 dotyczący nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych.

Wskazano w nim, że od momentu „radykalizacji prawa aborcyjnego”, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., sytuacja kobiet "pogorszyła się", zmalało także poczucie bezpieczeństwa kobiet i nie podjęto w tej sprawie "adekwatnych działań".

Nowela ma - zdaniem posłów Polski 2050 - zwiększyć ochronę zdrowia kobiet, a także możliwość podejmowania bezpiecznych decyzji dotyczących prokreacji.

Wnioskodawcy stoją także na stanowisku, że zapewnienie bezpieczeństwa zdrowia kobiet "nie jest możliwe bez odpowiedniej dostępności środków antykoncepcyjnych" i świadomości kobiet dotyczącej ich stosowania, a rzetelna wiedza o możliwych sposobach antykoncepcji powinna być przekazywana już w szkole.

Polityka antykoncepcyjna wymaga zmian! pic.twitter.com/nAJ6vExs5Q

PL_2050September 26, 2025

Rozwiązanie dla kobiet powyżej 25 lat

Projekt przewiduje bezpłatny dostęp do środków antykoncepcyjnych dla kobiet w wieku od 18 do 25 lat, natomiast dla kobiet powyżej 25. roku życia przewidziano rozszerzenie antykoncepcji objętej refundacją, co wynikałoby z poszerzenia katalogu leków i wyrobów medycznych antykoncepcyjnych znajdujących się w wykazie ogłaszanym przez ministra zdrowia.

Nowela zakłada także rozszerzenie środków antykoncepcji o wkładki, plastry, iniekcje, co -według wnioskodawców - zapewni powszechną dostępność środków antykoncepcyjnych.

Pomysł na finansowanie

Finansowaniem bezpłatnych środków antykoncepcyjnych - jak wskazują wnioskodawcy projektu - zająć miałby się Narodowy Fundusz Zdrowia, a koszt tego wyliczono na ok. 500 mln zł rocznie.

W inicjatywie przewidziano także, by recepty mogły wystawiać wszystkie osoby uprawnione w rozumieniu ustawy o świadczeniach, a dane o przepisanych lekach mają być weryfikowane w systemie informacji w ochronie zdrowia. Pomysł ten uzasadniono tym, że leki i wyroby medyczne, których on dotyczy, są objęte refundacją.

Projekt przewiduje także wprowadzenie okresu przejściowego określającego, że pierwszy wykaz uwzględniający bezpłatnie dostępne środki antykoncepcyjne minister ogłosi w terminie 4 miesięcy od dnia wejścia w życie nowelizacji. Miałaby ona wejść w życie po 14 dniach od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.