Czy Wojciech Mojzesowicz i Adam Lipiński poniosą jakieś konsekwencje za to, co wydarzyło się w pokoju posłanki Samoobrony Renaty Beger? Premier za nich przeprosił, albo próbował zrobić wrażenie, że przeprasza.

REKLAMA

Odejście Mojzesowicza na pewno nie będzie wymuszone przez premiera. Sam Mojzesowicz mówi, że decyzję już podjął, najwyraźniej pod wpływem nagłego ataku odpowiedzialności za los rządu: Wiem co mam zrobić. Będę wezwany przed premiera, to przed premierem rządu, który mnie powołał, przedstawię swoje stanowisko. Wojciech Mojzesowicz nie mówi jeszcze jakie to będzie stanowisko. W całej procedurze zastanawiające jest to rozmywanie odpowiedzialności, bo właściwie nie wiadomo co będzie, jeśli premier Mojzesowicza nie wezwie. Nie wiadomo też jak zachowa się drugi z rozmówców Renaty Beger, minister Adam Lipiński

To wszystko co się dzieje nie ma na razie wpływu na koalicyjne negocjacje z PSL. Ludowcy sprawę dymisji ministrów dzisiaj już bagatelizują i bardziej zawracają uwagę na wiec poparcia dla PiS, według nich rozpoczynający już kampanię wyborczą. Marek Sawicki z PSL po prostu nie wie o co PiS-owi dzisiaj chodzi. Do tanga trzeba dwojga. Póki nie ma z tamtej strony propozycji, nie ma rozmów. Na dzień dzisiejszy wyraźnie oświadczam – nie ma rozmów. Jest za to seria konferencji prasowych opozycji jak codziennie.