Badania wysiłkowe koni przy użyciu specjalistycznych urządzeń odbyły się na trasie do Morskiego Oka. Mają one wykazać, czy konie ciągnąc wóz z turystami, pracują zbyt ciężko. Opracowanie wyników potrwa tydzień.

REKLAMA

Do konnego wozu, zwanego fasiągiem, zainstalowano dynamometr, który zarejestrował z jakim obciążeniem zmagają się konie ciągnąc wóz z turystami. Przed badaniem wysiłkowym zważono trzy różne fasiągi - ich waga wahała się pomiędzy 700 a 800 kg.

Praca koni nie jest pracą linową tylko szarpaną, dlatego powstały zapis będziemy musieli uśrednić. Badanie pokaże rzeczywistą siłę uciągu koni łącznie ze wszystkimi czynnikami, które w dotychczasowych wyliczeniach nie były brane pod uwagę, czyli na przykład opory toczenia wozu, zakręty i realne nachylenie trasy - wyjaśnił Danel Lisowicz z firmy prowadzącej badania.

/ Grzegorz Momot (PAP) / PAP
/ Grzegorz Momot (PAP) / PAP
/ Grzegorz Momot (PAP) / PAP
/ Grzegorz Momot (PAP) / PAP
/ Grzegorz Momot (PAP) / PAP
/ Grzegorz Momot (PAP) / PAP
/ Grzegorz Momot (PAP) / PAP

Pomiary były prowadzone na 7,5 km odcinku od Palenicy Białczańskiej do Włosienicy przed Morskim Okiem, czyli na trasie, na której fiakrzy wożą turystów. Urządzenie zamontowano przed tzw. orczykiem, w miejscu gdzie zaczepia się pasy ciągowe. Na wozie siedziało 12 osób, w tym czterech więźniów z zakładu karnego w Nowym Sączu, którzy w ramach resocjalizacji, wykonują w Tatrzańskim Parku Narodowym prace społeczne.

Na trasie do Morskiego Oka pracuje wymiennie 300 koni.

(j.)