Kibice w drodze do Warszawy pojadą w pełni ukończoną autostradą A2. Tak wynikało z mapy zamieszczonej na oficjalnym portalu dla kibiców, Polish Guide. Tydzień po tym, jak minister Sławomir Nowak przyznał, że A2 nie będzie przejezdna i dzień po oficjalnym przedstawieniu objazdów portal nadal kierował na ukończoną trasę. Kierował, bo gdy reporter RMF FM zapytał o ten ewidentny błąd, mapa z portalu zniknęła.

REKLAMA

Gdy nasz reporter zapytał o błąd, pierwsza reakcja brzmiała: "Naprawdę? Niemożliwe". Już po chwili rzecznik spółki dziękował za zwrócenie uwagi, a po kilkudziesięciu minutach mapa zniknęła ze strony Polish Guide.

Można zrozumieć, że plan objazdów A2, który oficjalnie poznaliśmy dopiero w środę, jest nanoszony właśnie teraz, to dziwi fakt, że spółka koordynująca całość przygotowań nie miała tych informacji odpowiednio wcześniej. Wystarczyło przygotować alternatywną mapę i podmienić na stronie, gdy tylko nieoficjalna wiedza stała się oficjalną. Rzecznik PL2012 tłumaczy, że strona nie jest jeszcze w pełni gotowa, twierdzi, iż pełną parą ruszy w przyszłym tygodniu i wtedy wszystkie informacje powinny być już aktualne.

O ile jednak zmiany odnośnie autostrady A2 wprowadzane są dopiero teraz, to pytanie, dlaczego na mapie widać kilkadziesiąt kilometrów całkowicie ukończonej autostrady A1, spod Łodzi w kierunku Torunia. O tej trasie co najmniej od kilku miesięcy wiadomo, że nie będzie gotowa na mistrzostwa Euro. Ale i to w spółce potrafią wytłumaczyć. Faza testów, pracujemy nad tym, żeby w ciągu najbliższych dni czytelność tych rozwiązań nie pozostawiała żadnych wątpliwości odnośnie tego, które drogi są rekomendowanymi drogami na Euro - obiecuje Mikołaj Piotrowski z PL2012.

Niestety, dodatkowe autostrady na mapie to nie żaden ukryty as w rękawie ministra Nowaka, a zwyczajny błąd. Na szczęście do mistrzostw jest jeszcze trochę czasu, pozostaje mieć nadzieję, że niedoróbki zostaną uzupełnione.

Zupełnie na marginesie warto dodać, że cały projekt Polish Guide i Polish Pass, to pierwsze takie rozwiązanie uruchomione podczas mistrzostw Euro. Mimo kilku błędów, liczba informacji dla kibiców w kilku językach i sposób ich przygotowania zasługują na pochwałę.