106 na 850 skontrolowanych we wrześniu przez inspekcję drogową gimbusów i autobusów wożących dzieci do szkoły było w złym stanie technicznym - poinformował rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvin Gajadhur. Mandaty zapłaciło 60 kierowców.

REKLAMA

Kontrole prowadzone są wyrywkowo, jak również na prośbę rodziców, dyrektorów szkół lub władz samorządowych. Kontrolowane są głównie autobusy dowożące dzieci do szkół w małych miejscowościach. Inspektorzy sprawdzają przede wszystkim stan techniczny pojazdów, uprawnienia oraz trzeźwość kierowców - powiedział rzecznik.

Na 850 kontroli 106 zakończyło się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu z powodu jego złego stanu technicznego. W 38 przypadkach inspektorzy zakazali dalszej jazdy. Dowody rejestracyjne były zatrzymywane m.in. za wycieki płynów eksploatacyjnych, nieszczelny układ wydechowy, hamulcowy, luzy w układzie kierowniczym, zbyt zużyty bieżnik opon, brak badań technicznych czy niesprawne oświetlenie.

60 kierowców zapłaciło mandaty karne, m.in. za braki w dokumentacji, niespełnienie wymogów niezbędnych do przewozu osób - np. brak szkolenia okresowego - czy nieprawidłowe oznakowanie pojazdu przewożącego dzieci. Nie zatrzymano żadnego kierowcy będącego pod wpływem alkoholu.

Najwięcej pojazdów skontrolowano w województwach: kujawsko-pomorskim, lubelskim, dolnośląskim i podlaskim. Procentowo najwięcej dowodów rejestracyjnych inspektorzy zatrzymali na terenie województwa dolnośląskiego. Tam na 129 przeprowadzonych kontroli zatrzymano 25.

Jak wskazał rzecznik, gimbusy i autobusy szkolne są w gorszym stanie technicznym niż autokary przewożące dzieci na wakacje czy ferie - w przypadku autokarów wycieczkowych inspektorzy zatrzymują dowody rejestracyjne średnio podczas co dwudziestej kontroli. Podczas tegorocznych wrześniowych kontroli autobusów szkolnych i gimbusów inspektorzy zatrzymali więcej dowodów rejestracyjnych w porównaniu do początku ubiegłego roku szkolnego. Wtedy przez półtora miesiąca do połowy października 2012 r. na 750 kontroli zatrzymano 60 dowodów rejestracyjnych, z tego w 20 przypadkach inspektorzy zakazali dalszej jazdy - poinformował Gajadhur.