Centralne Biuro Antykorupcyjne chce się pozbyć 700 metrów lontu detonacyjnego zapalnikami, które znajdują się w magazynach. Jak ustalili reporterzy śledczy RMF FM, materiały wybuchowe kupiło poprzednie kierownictwo CBA.

REKLAMA

Podobny materiał jest używany przez górników do wysadzania ścian w kopalniach lub przez jednostkę GROM. Arsenał przeleżał w magazynach służby przez pięć lat. Doprawdy nie wiem czym się kierowało poprzednie kierownictwo CBA kupując ponad 700 metrów lontu detonacyjnego - mówi rzecznik CBA Jacek Dobrzyński z CBA. Materiały, dzięki którym można spokojnie wysadzić cały gmach Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Warszawie nie były ani razu użyte w akcjach tej służby, a kosztowały podatnika kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Lont detonacyjny NITROCARD 10 i 40 wraz z pół tysiącem zapalników trafi najprawdopodobniej do służb zwalczających terroryzm, niewykluczone tez, że otrzyma go jednostka GROM. Szef CBA już rozmawiał z policją, strażą graniczną, ABW. Materiały na pewno bardziej przydadzą się do zwalczania terroryzmu- zaznacza Dobrzyński. Rok temu CBA przekazało policji wysokiej klasy karabiny snajperskie, również zakupione przez poprzednie kierownictwo CBA.