Dwóch mężczyzn, którym postawiono zarzut udziału w pobiciu na plaży w Gdyni obywateli Meksyku, zostało tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące. Decyzję w ich sprawie podjął Sąd Okręgowy w Gdańsku. W sumie w sprawie sierpniowej bójki usłyszało już zarzuty siedem osób. Sześć z nich aresztowano.

REKLAMA

Sąd w Gdańsku zmienił decyzję Sądu Rejonowego w Gdyni, który prawie trzy tygodnie temu odmówił zastosowania aresztu wobec Sławomira M. i Wojciecha W. Uwzględniono tym samym zażalenie prokuratury. W ocenie sądu odwoławczego zachodzi uzasadniona obawa matactwa poprzez wpływanie na wypowiedzi innych uczestników zdarzenia - tłumaczył rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski. Sąd wyższej instancji podzielił opinię prokuratury, że "środki wolnościowe, nieizolacyjne nie będą w tym zakresie wystarczające".

W sumie w sprawie pobicia podejrzanych jest już siedmiu mężczyzn. To mieszkańcy Śląska w wieku od 19 do 33 lat. Sześciu z nich zostało tymczasowo aresztowanych. Podejrzanym grozi kara do trzech lat więzienia.

Kibice Ruchu zaatakowali marynarzy

Do bójki na plaży w Gdyni doszło 18 sierpnia. Grupa Polaków zaatakowała meksykańskich marynarzy. Byli to głównie kibice Ruchu Chorzów, którzy tego samego dnia mieli dopingować swoją drużynę w meczu Pucharu Polski z Arką Gdynia.

Świadkowie całego zajścia informowali media o opieszałej reakcji policji na wezwania na plażę. Komendant główny policji oraz komendant wojewódzki w Gdańsku przeprowadzili kontrole w tej sprawie. W efekcie stanowisko stracił zastępca komendanta miejskiego policji w Gdyni, który dowodził operacją zabezpieczenia meczu z Ruchem.

Komendant główny policji uznał, że mimo wystarczającej liczby policjantów nie skierował on na plażę patroli, które pilnowałyby tam porządku. Komendant zarzucił też policjantom "brak aktywności w zakresie ustalenia i zatrzymania uczestników bijatyki na plaży jeszcze w trakcie pobytu kibiców na samym stadionie bądź też po jego opuszczeniu".

Nieprawidłowości wykazała także kontrola przeprowadzona przez komendę wojewódzką. Okazało się, że niektóre zgłoszenia od świadków zdarzeń na plaży nie zostały przekazane do stanowiska dowodzenia. Wszczęto postępowania dyscyplinarne wobec pięciu gdyńskich policjantów, którym zarzucono m.in. niewłaściwe reakcje lub niewłaściwe przekazywanie informacji. Postępowania prowadzi rzecznik dyscyplinarny działający przy komendancie miejskim gdyńskiej policji.

Interwencja Seremeta

Prokurator generalny Andrzej Seremet wystosował do swoich podwładnych zalecenie, by w sprawach, w których stadionowi chuligani atakują policjantów lub inne osoby, prokuratorzy żądali bezwzględnych kar więzienia. Seremet zobowiązał prokuratorów, by w przypadku gdy stwierdzą, że dany pseudokibic kolejny raz dopuścił się podobnego przestępstwa, zawiadamiać sąd, który wcześniej skazał tę osobę, aby odwiesić wymierzoną wtedy karę.

(MRod)