Sąd w Zawierciu aresztował 23-letniego mężczyznę, który wczoraj śmiertelnie potrącił dwóch pracowników drogowych. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.

REKLAMA

Wcześniej prokuratura postawiła mu zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, jazdy po pijanemu, ucieczki z miejsca wypadku oraz prowadzenia samochodu mimo zakazu wydanego przez sąd.

W samochodzie była także dziewczyna aresztowanego oraz starszy brat. Wszyscy uciekli po wypadku. Oni prawdopodobnie też usłyszą zarzuty.

Zobacz również:

Wszyscy byli kompletnie pijani. Kiedy po południu zatrzymywano brata kierowcy, miał ponad 2 promile alkoholu. U kierowcy, kilkanaście godziny po wypadku, było pół promila. Zatrzymano go w Ogrodzieńcu – był na festynie. Przemysław G. nie miał prawa jazdy, odebrał mu je wcześniej sąd.

Policjnaci ustalii, że samochód, którym kierował mężczyzna nie powinien w ogóle jeździć. Auto zostało wcześniej wyrejestrowane i formalnie było już zezłomowane. Samochód miał przymocowane tablice rejestracyjne z innego auta.