Niecodzienne żądanie miał aresztant zatrzymany w Jasienicy niedaleko Bielska-Białej. Po nocy spędzonej w areszcie mężczyzna domagał się... jajecznicy na śniadanie. Dzień wcześniej został zatrzymany, bo nie płacił za pobyt w drogim pensjonacie, gdzie oprócz noclegów korzystał też między innymi z sauny i masaży.
Areszt aresztem, ale jajecznica na śniadanie musi być
Marcin Buczek
Polska
Czwartek, 11 sierpnia 2011 (17:53)
REKLAMA
Reporter z województwa śląskiego. Jego dziennikarskie początki to radio studenckie i praca w lokalnych gazetach. W RMF FM nieprzerwanie od 1993 r. W regionie najchętniej pyta o sprawy społeczne, ale na rozmowy umawia się też z prokuratorami, policjantami, naukowcami, lekarzami czy politykami. Istotne jest by temat był ważny dla mieszkańców. Lubi też odwiedzać miejsca, gdzie dzieją się mniej lub bardziej ważne wydarzenia kulturalne. Wolny czas poświęca na sport, muzykę i książki.
Zobacz więcej